Tytuł: "Girl Online"
Autor: Zoe Sugg
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: "Girl Online"
Data wydania: 8 kwietnia 2015
Ocena: ★★★★★☆☆☆☆☆ (5/10)
Opis:
Pod nickiem Girl Online Penny dzieli się na blogu najskrytszymi myślami o przyjaźni, chłopcach, szkolnych dramatach, swojej szalonej rodzince i atakach paniki, które skutecznie komplikują jej życie.
Kiedy sprawy osobiste Penny przybierają naprawdę zły obrót, rodzice zabierają ją do Nowego Jorku. Tam Penny poznaje Noah – przystojnego gitarzystę. Zaczyna się w nim zakochiwać, co szczegółowo opisuje na swoim blogu.
Ale Noah też ma pewien sekret. Sekret, który może doprowadzić do ujawnienia tożsamości Girl Online i bezpowrotnie zniszczyć największą przyjaźń Penny.
Recenzja:
Dość przewidywalna opowieść o niezdarnej młodej blogerce, która dostaje szansę by wyjechać do Nowego Yorku i spełnić marzenia nastolatek na całym świecie.
Penny w swoim życiu miała mnóstwo kompromitujących wpadek, jak na przykład upadek na scenie i pokazanie majtek w jednorożce całej szkole.
Na początku jej niezdarność była zabawna, ale z czasem zrobiła się żałosna.
Po tym wszystkim nadchodzi nowe życie NY. Wszystko się wtedy zmienia. Zaczyna się bajka (dosłownie). Znacie opowieść o Kopciuszku? To wiecie jak się skończy.
Rozumiem dlaczego niektórym ta powieść może się podobać, faktycznie jest parę dobrych porad dotyczących ataków paniki itp., ale spokojnie możecie się o nich dowiedzieć w internecie.
Jeśli macie w planach przeczytać książkę J.Green'a "Gwiazd naszych wina" to NIE CZYTAJCIE "Girl Online", ponieważ zawiera ona spoiler do tej książki.
Podsumowując, książka może się spodobać osobom zaczynającym swoją przygodę z czytaniem i nie wymagającym skomplikowanej fabuły.
źródło opisu i okładki
A co wy czytaliście "Girl Online"? Jakie wrażenia ona w was wywołała?