środa, 30 sierpnia 2017

"Margo" Tarryn Fisher


Tytuł: "Margo"
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Autor: Tarryn Fisher
Tłumaczenie: Agnieszka Brodzik
Tytuł oryginału: "Marrow"
Data wydania: 11 stycznia 2017
Liczba stron: 352 
Ocena: (8,5/10)
Opis:

W Bone jest dom.
W domu mieszka dziewczyna.
W dziewczynie mieszka ciemność…
Margo nie jest jak inne nastolatki. Żyje w ponurym miasteczku Bone, które przejezdni omijają szerokim łukiem. Swój dom nazywa „pożeraczem”. Jej cierpiąca na depresję matka nie odzywa się do niej i traktuje niczym służącą.
Dziewczyna trzyma się na uboczu, dni spędza w samotności. Wszystko nieoczekiwanie się zmienia, kiedy poznaje Judaha – starszego chłopaka z sąsiedztwa. Sparaliżowany, na wózku inwalidzkim, odkrywa przed Margo świat, jakiego dotąd nie znała.
Kiedy w okolicy ginie siedmioletnia dziewczynka, dwójka osobliwych przyjaciół rozpoczyna prywatne śledztwo. W głowie Margo pojawia się desperackie pragnienie, aby wytropić morderców. I przykładnie ukarać… „Oko za oko. Krzywda za krzywdę. Ból za ból”. Rozpoczynając bezlitosne polowanie na zło, dziewczyna nie zdaje sobie sprawy, jaką cenę przyjdzie jej za to zapłacić.
Najbardziej brutalna prawda to ta o nas samych.
Moje zdanie:

Oszołamiający thriller psychologiczny dla młodzieży. Okropnie przygnębiająca książka, ale i uzmysławiająca naprawdę ważne rzeczy.

Margo poznajemy kiedy ma 13 lat, potem spotykamy się z nią ponownie, kiedy ma 14, żeby wyruszyć z nią w podróż kiedy ma 18. Dzięki temu możemy zobaczyć jak się jej psychika zmieniała na przestrzeni lat.

Chociaż główna bohaterka jest nazbyt doświadczona przez życie, jest silna, aczkolwiek trudno to nazwać siłą.

Jak najbardziej polecam, niezależnie od tego czy jesteś chłopakiem czy dziewczyną, masz 14 czy 40 lat.

"Smutek to emocja, której możesz zaufać. Jest silniejszy niż wszystkie inne. Przy smutku radość wydaje się chwilowa i niepewna. Smutek trwa dłużej, jest trwalszy i z taką łatwością zastępuje pozytywne uczucia, że nawet nie poczujesz zmiany, gdy znajdziesz się w jego okowach. Jakże zaciekle walczymy o szczęście, a wreszcie mamy tę ulotną radość w rękach, trzymamy ją krótko i zaraz spływa między palcami jak woda. Nie chcę trzymać wody. Chcę trzymać coś twardego i solidnego. Coś, co potrafię zrozumieć."

"A gdy tylko zdasz sobie sprawę, że wszyscy udajemy, nic nie będzie w stanie cię zastraszyć: żadna kara, porażka, śmierć. Nawet ludzie. Nie ma nic szczególnego w człowieku, który dobrze udaje. Jest tylko kolejną duszą, może nieco mądrzejszą, nieco lepszą w zaliczaniu porażek niż Ty. Mimo to niewartą ani sekundy strachu. "

"Błagam Was, żebyście się nie krzywdziły. Nie cięły swojej skóry, nie połykały tabletek, nie zapijały bólu. Nie oddawały się tak łatwo mężczyznom, by poczuć się ważnymi. Przestańcie nazywać się bezwartościowymi. Przestańcie zalewać się żalem. Przestańcie rozpamiętywać swoje porażki. "

 "Dzieci nie powinny cierpieć. Nie powinny być samotne. Nie powinny czuć się niekochane."
źródło opisu i okładki 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Fikcyjna Bohaterka , Blogger